kreta droga
Zmeczona noca
spragniona dniem
dalej i dalej
swoja sciezka brne
Nie widze konca
to dobry znak
lecz w kazdym zakatku
czai sie strach
Za kazdym wzgorzem
dolina sie sciele
najpierw krok do przodu
a potem do tylu
krokow wiele
Niespodzianki tez
ta drozka ma
smutki i tesknoty
kryja sie za dnia
Chce duzo slonca
miec na tej drodze
bez cienia chce zyc
w bezchmurnej pogodzie
a jak bedzie dalej?
los mi pokaze
moze jeszcze cos milego
w moim zyciu sie wydarzy.
autor
gorza
Dodano: 2006-10-16 16:24:49
Ten wiersz przeczytano 488 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.