Krnąbrny (nie tylko) Wowa
Stany yapią, NATO pęka,
Unia lamentuje,
Więc Wołodia (twarda ręka)
Dalej atakuje.
On zamysły ma lebiega;
Oczy płoną... licka,
UA... ziemia prawie jego
Potem... nadbałtycka.
A świat „bacznie” obserwuje...
Włączyć się?... wciąż duma.
Szkoda ludzi... bombardują...
Ale to nie u nas.
W międzyczasie... „tak się składa”
krwawi Ukraina!
Wielcy Świata... gadu, gadu...
Popijają wina.
Gdy rozmyślam o przyszłości,
Czarno widzę ci ją;
W ziemi spocznie wiele kości...
Oprawców obmyją.
Czas na puentę w wierszu krótkim,
Wers to będzie zimny;
Kto ponosi debat skutki?
Zawsze Lud niewinny!
Komentarze (95)
Puenta doskonała i jakże życiowa.
Pozdrawiam serdecznie :)
Mocny przekaz wiersza, skłania do zadumy i refleksji.
Spokojnych i radosnych Świąt Wielkanocnych życzę.
mariat
Dzieki, Mario za cenna refleksje.
Pozdrawiam
aTOMash
I dobrze wyczules... UA jest niestety poligonem do
zalatwiania interesow, ale z pewnoscia nie NASZYCH!!!
WNIOSKI SŁUSZNE, zwrotki z treścią też, widzę, że
wielu pojmuje temat tak samo. Siedzą, szampan piją,
rybią ikrę jedzą - a ludzie niewinni giną, po obu
stronach; bo jak się okazuje - żołnierze po ruskiej
stronie wiedzieli, że jadą na ćwiczenia.
Jak tylko uslyszalem po 24 lutym ze nato atakuje rosje
sankcjami, parsklem smiechem i zarazem przeżegnałem
sie poniewaz wiedzialem ze nic z tego nie bedzie....
_wena_
Ciesze sie ogromnie z Twoje obecnosci pod wierszem, za
ktora jestem wdzieczny, i szczera wypowiedz.
Pozdrawiam Wando serdecznie.
beano
Dziekuje Beatko bardzo.
Sle uklony.
irys
Dziekuje pieknie za refleksje.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ci, którzy bali się drażnić niedźwiedzia, wreszcie
otworzyli oczy i przekonali się do czego jest zdolny
(jak się okazało) kolos na glinianych nogach.
Nie chcieli słuchać ostrzeżeń, bo sądzili, że jakoś
dogadają się z Wową.
Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, część
III
Autor chciał tylko zachować narodowi wierną pamiątkę z
historii litewskiej lat kilkunastu: nie potrzebował
ohydzać rodakom wrogów, których znają od wieków.
Pozdrawiam, zasmucona wierszem a i puentą, która nie
napawa optymizmem.
w smutku popieram przekaz.
pozdrawiam ciepło
Dziadek Norbert
Prawde powiadasz drogi Przyjacielu.
Pan P. jest szczwanym lisem. Przygotowal sie do tego
ataku i bez wzgledu na to jak sie potoczy obecna
wojna, on bedzie niestety jako 'wygrany'. Nie ma
przeciwnikow!
Czarno to widze. :(
Dziekuje za odwiedziny i zyczenia.
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Szanowna malzonke. :)
Trzymajcie sie cieplutko. :)
Kazimierz Surzyn
Bardzo dziekuje i pozdrawiam. :)
Wiktor Bulski
Oj, niestety zgadzam sie w pelni z Twoim wywodem, a
szczegolnie z 'incognito'. Nigdy qrcze nie wiadomo kto
winny. Musiales sie jakos wyladowac, stad obszerny
komentarz.
Jestem Ci bardzo wdzieczny za poparcie przekazu. Tylko
tyle mozemy robic... pisac, pisac., pisac.
Pozdrawiam Wiktorze serdecznie :)
M.N.
Ja tez mam taka nadzieje...
Dzieki.
Pozdrowka Marianie. :)