O krok
A byłam o krok.
Tuż przy bramie szczęścia.
I miałam w ręku klucz.
Dziś nie pamiętasz.
A byłam o krok.
Od marzeń spełnienia.
Pocałunków czułych moc.
Dziś tej iskry już nie ma.
A byłam o krok.
W zenicie pożądania.
Dziś głuchej ciszy zmrok.
Głębina rozczarowania.
Dziś jestem o krok.
Chora dusza w agonii istnienia.
Jeśli to czytasz.
To mnie już nie ma.
Komentarze (10)
żebrzemy o miłość , o życie a ono jest głuche jak
pień to życie , dobre przesłanie ,pozdrawiam
serdecznie
spróbuje iśc w ten takt :)
Nie trać nadziei, jesteś przecież Harmonia, która
potrafi i na 3/4 zagrać jeśli takowa potrzeba.
Wszystko jest przejściowe - i szczęście, i troski, i
niepowodzenia. Wystarczy pozytywnie myśleć.
wołamy głucho może zbyt cicho o okruch uczuć i chwil
tęsknych tak spragnionych pocałunku z wody niczym
pustynne życie
Witaj harmonio. 'Trzymając w dłoni klucz miałam pół
kroku do bramy szczęścia' tak zaczęłabym wiersz, i
rozbudowała niedokończone pojedyncze zdanie 'A byłam o
krok'? Pomysł bardzo dobry więc warto dopracować
treść. 'Jeśli to czytasz, mnie już tu nie ma' /to ma
sens/. To są tylko moje czytelnicze uwagi, a Ty
zrobisz co zechcesz ze swoim wierszem. Pozdrawiam
niedzielnie.
Również chciałabym mieć, pozdrawiam ...zefir... :)
Ja bym bardzo chcial miec kogos bliskiego moze kiedys
pozdrawiam
https://www.youtube.com/watch?v=xanTZ0EfKHk
Bogata w doświadczenia.. a mimo to, nić rozczarowań w
kłębek zwija los
a byłam o krok...mnie już nie ma żyć trzeba dalej i
na nową miłość serce otworzyć ale z dużą dozą
ostrożności przecież jesteś bogata w doświadczenia
Pozdrawiam:))