Król puszczy s
Sonet ten zaczyna cykl wierszy o polskich zwierzętach i ptakach.
Po kniei jak grom burzy - gruby zwierz
cwałuje,
echo huk kopyt niesie, las drży
przerażony.
Trzaskające gałęzie depcze
rozwścieczony,
aż na leśnej porębie pęd swój
zatrzymuje.
Ślepia mętne, przekrwione, na łbie groźne
rogi,
broda i grzywa garbu czynią zeń potwora.
Wataha się go wilków i psów boi sfora -
nawet stary odyniec schodzi z jego
drogi.
Za żubrem stado bieży - krowy i cielaki,
przedziera się na przełaj przez białą
brzezinę.
Z koron drzew je spłoszone obserwują ptaki
-
wiewiórki się ukryły w strzelistą
leszczynę.
Król puszczy wyczerpany, polazł wolno w
krzaki
i cisza jakaś błoga po ostępach płynie.
Komentarze (41)
bardzo ładny sonet -żubr kiedyś król puszczy dziś w
zagrodzie smutny:-(
pozdrawiam
Proponuję po jednym Żubrze ;-)
Pozdrawiam :)
Stumpy
prawdziwy cesarz sonetów z ciebie
przyjemnie jest czytać taki sonet ... zwierzęta będą
Ci za niego wdzięczne i nie tylko zwierzęta ...
Bardzo fajny sonet. Rozwijasz się Andrzeju.
Tylko chwalić i plusa przywalić.
Pozdrawiam. Miłego tygodnia :)
:)
interesująca treść:)
Bardzo ładny sonet.
Co powiesz na
"Którego wilk omija, boi się psów sfora " zamiast
"Którego wilk omija i boi psów sfora "? Miłej
niedzieli:)
Ale Wizja, świetne :)
Pozdrawiam :)
Super pozdrawiam
brawo, piękny sonet.