królowa dramatu
Poświęciłaś się dla
kontrolowania
mrocznych pragnień.
A to one kontrolują ciebie.
Chcesz bym ci pomógł,
mam skrępowane ręce.
Moja pomoc,
to nie jest wyjście.
Ciągle odurzona,
królowa dramatu.
Samobójca,
idiotka.
Okłamujesz samą siebie.
Łżesz przez zęby,
ze łzami w oczach.
Pomyśl,
nim będzie za późno.
Nie mam ochoty cię oglądać,
jesteś śmieciem, skończ
z tym wreszcie.
Kończ to!
Pokaż, że twój dramat jest prawdziwy,
że jesteś warta dekoracji.
Jedna kula wystarczy by się unicestwić.
Pociągnij za spust,
byle daleko ode mnie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.