Królowa z marzeń
Jeślibym mógł ci ofiarować.
dywan utkany ze srebrnych nici,
poprzetykany promieniami,
których nie zdoła nikt policzyć.
Gdyby tak jeszcze sięgnąć nieba
i zerwać z niego gwiazd połowę.
Nawet nie tyle, ile trzeba,
żeby ozdobić twoją głowę.
Siedziałabyś na złotym tronie,
z tkanym dywanem pod stopami.
Ty dotykając moich skroni
rzekłabyś: jestem twoją panią.
Ale niestety, biedny jestem.
Za to bogaty marzeniami,
które pod stopy kładę z gestem,
wszak odtąd zawsze będą z nami.
Komentarze (28)
Piękny, nastrojowy. Pozdrawiam :)
rozmarzyłem sie w Twoich wersach
Warto było zajrzeć, by nacieszyć się tymi wersami.
Pozdrawiam.
Twoja Królowa, w tej gwiezdnej koronie, z pewnością
wyglądałaby ślicznie. Piękny wiersz. Pozdrawiam.
Podoba się.
Bardzo pięknie napisany wiersz.
Kiedyś jak częściej bywałem na beju ,często czytałem
Twoje wiersze.
:))
Ryszardzie - to jest majstersztyk - tylko tobie brawa
bić.
Pozdrawiam
Świetny. Podoba mi się. Pozdrawiam
Ładny wiersz .Marzenia to jedno z naszych bogactw.Nie
najemy się nimi,ale trochę z głową w chmurach życie
przyjemniejsze się wydaje .Pozdrawiam seniorka .CD
U Pana jak zwykle, pięknie!
Jesteś naprawdę bogaty, takie serce ofiarowane z
gestem...bezcenne...
Pozdrawiam :)
Aż chciałoby się czytać więcej. Mam duży niedosyt, bo
myślę, że tak ładny wiersz mógłby być nieco
dłuższy.Pozdrawiam
We dwoje nawet marzyć przyjemniej:))
Wróbelku " ze srebrnych nici ".
Gdyby tak jeszcze sięgnąć nieba,pozdrawiam miło
dywan utkany z srebrnych nici,
według mnie winno tu być "ze", warto sprawdzić