kropelka albo nadzieja
zapukała do mnie
gdy mleko się rozlewało
a dzbanek pękał i pękał
przyszła na świat latem
córka mgiełki i księżyca
i od razu ta misja
posklejać
w ogrodach kwitły róże
te ze szpitalnej szafki
zerkały nieobecnym wzrokiem
pachniały obco
aż jednej pękło serce
wtedy zaczęła swoją misję
i sklejała
ząbek za ząbkiem
krok po kroczku
aż znów powiew obcego zapachu
stłukł dzbanek w drobny mak
nieuleczalne słowa zaczęły krwawić
mleko się rozlało
zły czas na łzy
Komentarze (76)
Ładnie, melancholijnie, dużo w tym smutku...
Pozdrawiam.
a powiedz,kiedy jest dobry czas na łzy???Chyba tylko
wtedy,kiedy są ze śmiechu,ale to
rzadziej.Pozdrawiam-ładnie napisane...
Smutna opowieść. Dobrej nocy.
:)
Dobranoc Elu
Grażyna
Uff. Zawsze jestem zdania, że intuicja kobieca
przeważa nad dedukcją męską.
Jurek
Tanczaca dobrze interpretujesz:to narodziny:)
Dziekuje moim milym gosciom:)
Nadzieja, że się sklei - zawsze gdzieś na dnie, ale
czy?
humanum. Literówka
No to mnie oświeć. Będę wdzięczny. Errare humannum
est.
Stello
To co sklejone,na ogół już nie jest niestety takie jak
powinno być...
Ja tę szafkę z różami raczej kojarzę z narodzinami
dziecka,
nie chorobą:)
Miłego dnia życzę
Ewo za trudny dla mnie, ale jak Ty piszesz jest
pięknie:) miłego
Uwielbiam Wasze interpretacje:)
Nie P.p wiersz nie jest wogóle o chorobie.
Przepięknie piszesz Stello-Elu,
nie dobrze jak te dzbanki tak się tłuką...Swoją
drogą,to mam wrażenie,że już czytałam wcześniej ten
wiersz...
Dobrej nocy bez łez i rozlanego mleka :)
Znów widzę twój nierymowany wiersz - o ile się nie
mylę - drugi z kolei. Sięgnęłaś do tematyki - choroby?
Przemijania? Lubię analizować takie wiersze.
Porównujesz chorego( gasnącego w chorobie) człowieka?
Peelkę? do kwiatu, który powoli więdnie. I tu
refleksja - czas na łzy. Wiesz - za dużo mam ostatnio
poczucia humoru. Ale czasami, gdy sam siedzę przy
komputerze - ogarnia mnie czasami właśnie refleksja
nieuchronnego upływu czasu. Staram się swoim humorem
zagłuszyć takie myśli.
Pozdrawiam cię bardzo serdecznie.
Jurek
kiedyś kropelka była mocna,dzisiaj jest jak chiński
klej,wodnisty a w sztyfcie,matką się jest i gotową
a nie na szkoleniu,któremu i tak serca brak... w:)