Kropla namiętności
Rzęsisty deszczyk pomoczywszy twarze,
wśliznął pieszczotą się w gorące
wnętrze.
Każda kropelka jak namiętny karzeł,
spływa w obłości barwnych wzgórków
zwieńczeń.
Wypełnia głębię obmywając rubin,
wcieka kaskadą w puszyste jedwabie,
by w zakamarkach zwiewności się zgubić,
tracąc swój impet pobudzając słabiej.
W ud alabaster zwilżony ochoczo,
wkleja się rąbek przejrzystej sukienki.
Na prawie nagiej wzrok żarliwie spoczął,
płynie po ciele deszcz strumieniem
cienkim.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.