krótki sygnał
wszystko co nam wspólne
nagle zlało się w jedno
przez moment przekłuwało
nie tylko na wejściu i wyjściu
przeszyciem rozgrzało do białości
dokładnie tam gdzie świeci wenus
sprowadziło na ziemię
trafiając prosto w punkt zero
aż oczy przewróciły się
w grobach powiek
przecież ty nadal na antypodach
a we mnie radość
zawiesza się jak komputer
autor
nitjer
Dodano: 2007-08-03 22:30:00
Ten wiersz przeczytano 538 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.