Krótkie...zespolenie
Rozpaliłaś mnie tak... niespodziewanie,
Zaciągnęłaś do łóżka...równie
nieoczekiwanie,
I tuliłaś tak mocno… na wskroś,
aż drżałem,
I tak przeleżałem z Tobą dnie całe,
I mimo, że wstać już chciałem,
Ty nie pozwoliłaś jeszcze, więc się
poddałem.
…A teraz oczekuję, aż opuścisz mnie
sama,
O Droga…
...
…Gorączko grypowa!
autor
Zielona Mrówka
Dodano: 2009-02-15 09:12:05
Ten wiersz przeczytano 595 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Lubię ten typ wiersza, super. Miłego dnia .... bez
niej.
Ona to taka pani,że nie opuści Ciebie sama musisz jej
pokazać drogę i aspirynkę jej dać na drogę.Może
zrozumie wreszcie,że jej tu nikt nie chce.Pozdrawiam
haha, widać, że grypa "natycha" i to całkiem
sympatycznie, ja mam podobne doświadczenia :) fajne
erekcjato
Co za dużo to nie zdrowo.
ha, ha - erekcjato - ja na to!