Krzemień (z tomu Krzemień,...
do napisania zainspirował mnie Kornel Passer wierszem o rozmowie z kamieniem. Przypuszczam że złapie się za głowę, ale..
„kamieniu krzemieniu
wesprzyj mnie we wspomnieniu
iskrą swego oka
szmaragdowego“ (Belamonte)
I
Kamienie to skrystalizowane powietrze
woda ogień myśl
chwila nastrój czas
dlatego nadają się na nagrobki
i domy
bo mają umożliwić trwanie
bycia życia lub wspomnienia
w oknach, okach kamieni widać prześwity
dla światła i jakieś paprochy, plamki
smugi chmurne rozlanych farb
Mahabharaty
bierze się się to na pamiątkę
by zatrzymać
ale przecież wszystko płynie
drzewo się rusza
kamień oddycha
domy żyją życiem gorączkowym
zranionym, smutnym, radosnym
szczebiotem gniazd
i to jest w kamieniach
są korytarzem, labiryntem, ruchem
bo wszystko płynie
a wojna jest matką wszechrzeczy
ale w kamieniu
Atena idzie z czaszą nieśmiertelności
dla Tydeusa
Antygona się wiesza
Antygona bawi się z Ismeną i
Polinejkesem
Tydeus wżera się w mózg wroga konając
My jesteśmy drogą światła
a niektóre one są przejrzyste dla niego
przezroczyste
wróżenie z kryształów
ja mam sny pełne życia w kamieniu
ktoś je przejmie ode mnie, albo same
będą się pleść, zaplatać, chwytać inne
muchy
Mam wrażenie że kamienie to ściany
jakiegoś egipskiego sarkofagu
że kamienie nas zamykają
że się krystalizują a więc są, ruszają,
przyrastają,
że im się toczy historia
że wreszcie przechodzą w ogień, serce,
powietrze, wodę
dosłownie
że muszą być takie stop klatki,
zagęszczenia
zwolnienia
II
drzewo się z kamieniem znają
razem obok siebie trwają
i wymieniają cząsteczkami
z nami
O tym drzewie jeszcze
drzewo jest wtopione w świat
połączone z żywiołami
żadne się nie kończy na sobie
tworzy atmosferę
jest domem rozlicznych stworzeń
nie planowało tego wszystkiego
pamiętają jego gałęzie bociany
Skoro drzewo się rusza, pije,
transportuje
robi to i on
Stoicy nazywają to stopniem posiadania
pneumy
A cały świat to jej skala
III
A więc kamień ma podwójną od człowieka
niezależną historię
narodzin - lawy - wiedzy i oddychania
- stosunków ze światem - wczucia
Teraz ja jestem jego aktorem
ale on może i o mnie sobą opowiada
Zakochana dostała naszyjnik kamieni
To Senograsta córka oddana
Cichowzrostowi
O nich w następnej Odzie opowie
ten co przejął moje pełne jeszcze życia
sny
Senograsta..
A jak padnę tylko drzewa i kamienie
się mną zaopiekują
Wiatr i góra z daleka rzucą pozdrowienie
Ludzie bardziej się oddalą
Komentarze (3)
Dzięki
Rewelacyjny wiersz. Gratuluję.
To też jest rola portalu - inspiracja.
Pięknie Ci się układa w głowie i ja to rozumiem - i
mnie się otwiera w głowie, czy gdzieś tam i nowe
światy widzę, a nie widziałem.
Pozdrowionka
Dokładnie tak będzie...
"A jak padnę tylko drzewa i kamienie
się mną zaopiekują"....
W zadumaniu