Krzesło
Było tak raz,że krzesło
Po prostu zwariowało
Powiedziało:precz z d..ą
I zaparło się całe
Siedźcie sobie na głowach,
Rękach,nogach i brzuchach
Lecz mojego siedziska
Nie skala więcej d..a!
Tak się zaparł okrutnie
Ten nasz zwyczajny stolec,
Że każdą d..ę uwierał
Wystawny z niego bolec
Więc siedzielim przeróżnie,
Aby uniknąć chryi,
Ten na łokciu i brzuchu,
A ówten i na szyi.
Aż wpadł na pomysł polityk
I zarył w krzesło gębą:
Po wiek wieków siedziska
Słuchać mnie tylko będą!
Krzesło strzymało tydzień
I(już oddając ducha)
Rzekło:ja każdą d..ę przyjmę,
Byle ciebie nie słuchać!!!
Komentarze (4)
plus za ciekawy pomysł, nie banalne, nie oklepane, coś
nowego :))zasługuje na uznanie :))
mądre to krzesło i trafia w sedno sprawy.
Popieram przedmówcę:)suuuper :)
No nieeeee, to się nadaje do prasy i pomysł pierwszej
klasy. :)