Krzycząca pustka
Chciałaby zostawić przeszłość jej cieniom,
ale niespodziewane fale tęsknoty uderzały z
taką siłą, że ból tym wywołany
niemal równy był fizycznemu cierpieniu.
Przepełniało ją bolesne pragnienie jego
widoku, tęsknota za jego głosem i jego
miłością. Pożądała go całego, pragnęła
poczuć, jak się w niej zanurza. Jej serce
przy nim nauczyło się kochać, miłość
wypełniała je po brzegi, ale po jego
odejściu nie było nawet skrawka miejsca dla
nikogo, kto by je wypełnił.
Gdyby go nie kochała, serce by nie
krwawiło, gdy pamięć podsuwa jego
wizerunek, gdy w uszach rozbrzmiewa jego
głos. Bolesna tęsknota wyżłobiła ranę w
sercu, fala cierpienia napłynęła
przywołując moment rozstania. Tamtego dnia
długo stała, gdy odjechał, nieruchoma i
otępiała, wreszcie z sercem pękającym z
bólu wróciła do pustego mieszkania. Czuła
się jak skuta lodem,
kolana jej drżały, a długi, płynny skurcz
mięśni brzucha o mały włos nie wydobył z
jej gardła krzyku. W bezsenne ciemne noce
pozwalała płynąć myślom, przesiąknięta
bólem wspomnień, czasami bezgłośnie
płakała. Gdy wreszcie zasypiała udręczona,
śniła o nim, a dni upływały na
przywoływaniu wspomnień. Blizny pozostałe
po jego odejściu , były nie zauważalne,
starała się funkcjonować normalnie, ale nie
zniknęły. Czasami, zawsze wtedy,
kiedy się najmniej tego spodziewała,
zaczynały boleć, a jej umysł kulił się
niczym spłoszony ptak zamknięty w
klatce.
Przepełniała ją tęsknota za czymś, czego
już nie potrafiła nazwać. Czuła w sobie
krzyczącą pustkę, która wzywała, by
wypełnić ją miłością, z której jak z
pucharu wypełnionego winem po brzegi
można by pić, nie widząc dna.
Tessa50
Komentarze (17)
powtórzyłabym za elką, ale myślę jednak, że on był
niedojrzały do tak żarliwej, prawdziwej i gorącej
miłości...to go poprostu przerosło...
Pozdrawiam cieplutko Tesiu
(P.S. dzisiejszy poranek z Twoją twórczością przyniósł
mi wiele emocji i wzruszeń...dziękuję ślicznie i
oczywiście jeszcze do Ciebie wrócę)
Tak kochać i tak pisać. Och jaki ten Roman był głupi.
...nie można się tak 'katować' bez końca trzeba zmusić
się do normalnego życia,jeżeli odszedł nie był tą
połówką jabłka które pasuje na całe życie...
dlatego trzeba wiedzieć z kim się wypija ten puchar z
'winem' żeby potem nie mieć do końca życia, tzw
kaca...Proza jest jak obrazek z którego wszystko można
wyczytać... może inni czytelnicy wyczytali coś
innego....Pozdrawiam serdecznie ...
Och Teresko,jak ja uwielbiam czytać te Twoje
piękne,pełne smutku i tęsknoty historie...Pozdrawiam
serdecznie...
cierpienie ból i tęsknota krzyczy prosząc o miłość, a
zamiast jej ciepła wspomnienia rozstania, bezsenne
nocy łzy i blizny. Dzisiaj w twojej prozie zamyśliłem
się na dłużej wypatrując pustki, nasłuchując głosu w
ciszy.
Pustka, ale wypełniona piękną treścią - jaką
przekazałaś w tym utworze. Pozdrawiam serdecznie.
Każde słowo nasączone jest rozrywająca pustką..mocno
mnie zastanowil ten utwór..bo coś takiego się dzieje z
czlowiekiem gdy chcesz z nim być a nie mozesz, bez
względu na wszystko musisz się rozstac bo mimo że
praegniesz jego obecności, to ta obecnosc jest zarazem
niebezpieczna dla ciebie, jest zagrożeniem...czyli nie
masz wewnetrznej zgody na rozstanie a musisz to
uczynić..piszę tu nieco o sobie..może dzięki Twej
inspiracji uda mi sie stworzyć coś w rodzaju
prozy.wlasnych odzcuć..dziękuję TESSA i pozdrawiam
No cóż - takie kobiece, kochać i tęsknić, a potem
rozpaczać. Ale jednak to jest miłość uczciwa, bez
zakłamania i obłudy.
Ludzie często tęsknią za miłością, a czasem jest ona
na wyciągnięcie ręki++++
Pozdrawiam Cię Teresko :))
Przeurocza, pustka krzyczy, krzyczy ból i nic na to
poradzić nie można.
Pozdrawiam najserdeczniej:))
WITAM CIĘ ZNOWU. POZDROWIENIA ŚLĘ LISTEM PROSTYM.
Cześć księżniczko. Plusik i całusek dla Ciebie.
" bezsenne ciemne noce" - Twoja tęsknota aż krzyczy
- ładnie napisałaś o bólu i pustce jaki pozostaje w
sercu po miłości - cieplutko pozdrawiam:)
Witaj Tesso. Zastanawiałem się kiedy Cię tutaj
spotkam. Za miłością zawsze będziemy tęsknić. Od
chwili kiedy ją poznaliśmy staje się ona celem naszego
życia. Kiedy jest daleko to dzieje się właśnie tak jak
to ujęłaś w swojej prozie. Pozdrawiam:)
taka pustka az krzyczy o wypełnienie... przejmujący
opis