Krzyk marzeń
Czy trudno jest marzyć o
nieskończoności,
O przejściu etapów i innej miłości,
O zapomnieniu o tej ostatniej,
Tak pewnej jeszcze,
I w sumie dostatniej,
Jedynie tylko w tęsknotę do cienia,
Swego obrazu i odrzucenia,
I tylko w mej duszy żar się jeszcze
pali,
Kocham mą miłość,
I jak puszczyk w oddali,
Pohukam trochę jeszcze w nadziei,
Że czas mój żar w co inne zamieni,
Nie czekam na nic poza odczuciem,
Że te emocje będę mieć już w dupie.
I zal mi tylko ze to kłebowisko,
Nie weszło ongiś w inne ognisko,
Bo tak się składa w mym całym życiu,
Ze ktoś mnie kocha i ja też kogoś,
Tylko nie zawsze z tą samą osobą.
I już przepraszam za kolokwializm, Ale w tej całej idei słowa, Chodzi by mowa była krzycząca, Zarazem rownież uzdrawiająca
Komentarze (2)
Chciałabym mieć i w tym problem ze nie mam:) i nie
moge nic innego zrobić nie lubię rozwiązań awaryjnych
i nie sądzę aby ktoś lubił nim byc:)ale czeka...... A
ja nic:)
Masz emocje w d, to jest twoje odczycie prywatne za co
plus ode mnie masz.