Krzyżowa droga życia
upadam, tak jak Ty
krzyż życia przygniata
ramiona
teraz wiem, jak ciężko
iść pod górę
kamienista droga
kaleczy serce
teraz wiem, jak boli
niezrozumienie
upadam, znów jak Ty
krzyż życia obciera
bok
już wiem, jak trudno
pokonać lęki
cienie zła
biegną obok
wciskają cierniową koronę
teraz wiem, jak boli
nienawiść
Boźe, jeszcze krok
w jasny promień
tam znajdę spokój duszy...
Czy Ty umiesz iść krzyżową drogą życia...? Dlaczego nie ma bezpieczniejszej, prostrzej?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.