Krzyżyk
na drogę
Spojrzała z nadzieją w oczy.
Zaskoczył
dreszcz, spłynął wzdłuż krzyża
- prosto w piekła otchłań.
On też to widział?
Od łez mokra.
To sen tylko?
Przed chwilą
ruszyła w drogę bez powrotu,
zaraz po – zrób coś z tym, nie chcę
kłopotów.
autor
DoroteK
Dodano: 2016-02-29 07:34:57
Ten wiersz przeczytano 2369 razy
Oddanych głosów: 60
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (69)
Bardzo trudny temat ale co jest łatwe w naszym życiu.
Świetny masz zmysł co do formy, jednym słowem jesteś w
tym dobra. Przeczytaj mój dzisiejszy kawałek, próba
rehabilitacji po wcześniejszym. Pozdrawiam cię
serdecznie Dorotek:-)))
Witaj,
zacznę od nowego avataru - inaczej znowu zapomnę.
Jest fantastyczny.
Coś pomiędzy aniołem i demonem seksu!
Przeczytałam parę razy wiersz i komentarze.
Nie stałam się ani o krzte mądrzejsza!
Zatem: wiersz wieloznaczny - jedno jest pewne to są
dramaty ludzkiego życia - szczególnie kobiet.
nie wchodzę w szczegóły; co widział on a co ona.
Intrygująca treść.
Pozdrawiam
Bardzo ładny i dramatyczny tekst
Miłego dnia
Zelektryzowałaś tym wierszem, Dorotko.
Cena 'krzyżyka' - droga bez odwrotu.
Planujemy życie, ale ono czasem wychodzi tak bardzo
inne. Jakby nie do końca 'autoryzowane', naładowane
ujemnie.
I wtedy wszystko 'umiera', nawet ta Ostatnia.
Pozdrawiam serdecznie.
Wstrząsające...
Miłego dnia.
prawdziwie do bólu
Dorotek - przerażające zakończenie.W samej rzeczy -
dramatyczne.
:)
janusze.k :-) ja tu żadnego narażenia nie dostrzegam
:-) a Cyprian Kamil Norwid niedościgniona doskonałość
:-)
...gdy ragość, egzaltacja...ok...a gdzie
myślenie...każdy początek ma też i koniec....czasem
tragiczny w skutkach....chociaż dzisiaj nie planowana
ciąża to normalność w społeczeństwie...kiedyś, o
tak...
Dramatycznie i refleksyjnie dla młodych...pozdrawiam
serdecznie, zostawiam plusik
no to się naraziłem [ wraz z Kamilem ] al-bo
i krzynki piwa bokiem wyjdą ;(
problematycznie jest podobieństwo do :
http://literat.ug.edu.pl/~literat/cnwybor/082.htm
Cyprian Kamil Norwid poszedł [jednak ] NIECO dalej
nie dając czytelnikowi złudzeń [interpretacyjnych]
poza tym, im większa możliwość interpretacji, tym
wiersz lepszy... nie zapętlając za mocno przekazu;)
każdy czytający filtruje przez siebie, przez własną
wrażliwość, doświadczenia, itp.:)
:)
al-bo :-) Twoja interpretacja wcale nie taka odległa,
a ten krzyżyk na drogę... mówi się "krzyż na drogę",
osobiście bardzo mnie pociąga dwuznaczność tego
stwierdzenia, bo może znaczyć, że życzy się komuś
szczęśliwej drogi, powodzenia, ale też odprawia się
kogoś bez uczucia żalu, chce się go pozbyć" no i
właśnie, jak to było w tym przypadku, kto wyruszył w
drogę z tym krzyżykiem i czy była to droga cierniowa,
a może jednak dużo lepsza, właściwsza, chociaż może
bolesna; przyzwyczailiśmy się, że ten temat dotyczy
tylko tzw. wpadki (a badania prenatalne, to tez często
powód takich rozterek, tragedii, bo jest nadzieja i
jest chłód śmiertelny) a to nie tak, nie zawsze jest
tak prosto, cieszę się, że masz odwagę przemierzać
inne ścieżki, bo ścieżki ludzi najczęściej są mocno
zapętlone... :-)