księżniczka
smutna księżniczka
w wieży przy oknie
szukała księcia
całkiem samotnie
spuszczała warkocz
każdego ranka
i tak czekała
przyjścia kochanka
później noc całą
ból czuła w sercu
chciałaby być na
ślubnym kobiercu
był jeden książę
lecz ją porzucił
mówił że kiedyś
tu po nią wróci
lecz tam na dole
w bagnie i szlamie
oddał swe ciało
już innej damie
nie raz przychodził
inny młodzieniec
i rzucał w górę
różany wieniec
ale księżniczka
innych nie chciała
bo swego księcia
nadal kochała
pewnego ranka
wiatr pieśń zanucił
że jej kochanek
nigdy nie wróci
smutna księżniczka
przestała wierzyć
obcięła warkocz
skoczyła z wieży
Komentarze (7)
A miałam nadzieję że ta bajka się tak nie skończy.
Trzeba popracować nad alternatywnym zakończeniem.
Smutna bajka o księżniczce, ale może spadając, wpadła
w czyjeś ramiona i jest tylko poraniona.
po prostu piękny .............
Biedna, czemu skakała i innego pokochać nie chciała?
Coś wspaniałego...
Piękny wiersz...
masz rację -brak wiary często popycha ludzi do
samozniszczenia .Zrobiło mi się smutno,a to oznacza
siłę przekazu zawartą w Twoim wierszu.Pozdrawiam
mogła nie skakać. czasem lepiej po prostu
zapomnieć...choć ciężko, to po prostu trzeba...
pozdrawiam.