Księżyc
Nie mogę zasnąć,
Ani też spać.
Chociaż mi księżyc,
Daje już znać.
A przecież senne,
Biegną marzenia.
Musimy dar ten,
Zawsze doceniać.
Nie mogę zasnąć,
Czemu to trwa.
Księżyc wie dobrze,
Bo prawdę zna.
Kiedy już senne,
Biegną marzenia.
Trzeba nam dar ten,
Chętniej doceniać.
Nie mogę zasnąć,
Chociaż już chcę.
Księżyc poradzi,
Sobie z mym snem.
Wie, kiedy senne,
Biegną marzenia.
Musimy wówczas,
Dar ten doceniać.
Wie, kiedy oczy,
Czują marzenia.
Wówczas nie wolno,
Niczego zmieniać…
Komentarze (5)
Kiedy mi księżyc po oczach daje to spać nie mogę
zmęczony wstaje
Pozdrawiam
Nie wolno nic zmieniać tylko się temu poddać i
odpłynąć... Pozdrawiam.
Księżyc jest pewnym wyznacznikiem dla nas, pozdrawiam
:)
ja się z księżycem nie siłuję.
jak mnie męczy, wtulam się w żonę.
pozdrawiam Tadeuszu.
nienachalnie zapraszam :):)
Walnij pastylki i popij winem,
rano poprawisz, no chyba klinem!
Trzymaj się Grand.