W księżycowym blasku
W księżycowym srebrnym blasku
Twoja postać się jawi we śnie
Nim nastanie chwila brzasku
Powie szeptam kocham Cię
Obawy ukryją gdzieś się
I nigdy już nie wyjdą
Nigdy już nie będzie źle
Dni radosne do nas przyjdą
W Twoim sercu bój się toczy
Czy uwierzyć mozesz w to
Czy nieszczęście nie wyskoczy
Bo w Twym zyciu było zło
Lecz ja szczerze kocham Ciebie
I szczęśliwe chcę dać Ci dni
Tak jak oddałem Tobie siebie
Dla mnie będziesz istnieć tylko Ty
Aż do końca moich dni
Uwierz proszę sercu memu
Ono nie skłamało
Nie daj się losowi złemu
Ono będzie Cię kochało
Tylko proszę uwierz mi
A spełnią się pragnienia i sny
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.