Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kształt realny ma...

Gdy za oknem pruszy szary śnieg,
jak powoli siedze na suficie
wisze, me ręce cicho opadają
i myśli krzyczą z bólu.

Powedziałam coś, by Cię zranić,
chociaż nie chciałam tego.
Nie potrafie Cię teraz przeprosić,
słowa wykruszają się łukiem.

A ja wciąż wisze i wzywam wszystkich
by pomogli wywłować mi wojne
moim cytatom,
tak poprostu zniszczyć mnie.

Kilka złych słów nie potrafie sobie wybaczyć,
chociaż ty mi juz wybaczyłeś,
wciąż przeklinac będę ten dzień...

autor

sillyangel

Dodano: 2006-11-21 17:24:35
Ten wiersz przeczytano 447 razy
Oddanych głosów: 8
Rodzaj Bez rymów Klimat Obojętny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »