Kto mnie powstrzyma
Żegnajcie góry i doliny,
Żegnajcie rzeki i jeziora.
Odchodzę z prostej to przyczyny,
Gdyż sytuacja jest zbyt chora.
Nikt po mnie wcale nie zapłacze,
Chyba że wierzba coś uroni.
Sił mi brakuje do wybaczeń,
Krzywda za krzywdą życie goni.
Żegnajcie lasy, łąki, pola,
Żegnajcie żyznych pól połacie.
Tak tułacza jest niedola,
Lecz czas ukoić żal po stracie.
Kto mnie powstrzyma siłą woli,
Zmusi odwołać chęć proroczą.
Kiedy tak dusza rzewnie płacze,
Kiedy już łez brakuje oczom.
Żegnajcie bliscy sercu memu,
Żegnajcie ci, co was kochałem.
I nie pytajcie więcej…, czemu,
Bo czas w pamięci zatrzymałem.
...a ja wyjeżdżam tylko na tydzień...
Komentarze (11)
przepraszam za pomyłkę , miało być Grand :(pozdrawiam
:)
a ja niepotrzebnie stresa wyłapałam:)
a wiec żegnaj... i wracaj jak najszybciej :-)
Ciekawy wiersz, ale mam nadzieje,że to tylko wiersz i
że wrócisz
Naprawdę powiało grozą... brzmi jak list żegnającego
się z tym padołem (i chyba tak to miało wyglądać).
Mimo, że brzmi jak wyznanie pełne desperacji to wiersz
bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.
Zgadzam się z siabą. Droczysz się z nami.
Pozdrowienia.
przeczytałam wiersz przedni jak wszystkie Twoje
...życzę powodzenia w podróży i będę czekała na wiersz
od mocnego autora ...takim Ciebie widzę ...tylko wróć
na beja ...dla nas ...wszystkich ...pozdrawiam ciepło
Pożegnanie takie chyba na wyrost. Ale przeczytałem z
uwagą............+]!
Sam zwykle kombinuję i sam się powstrzymuję!
Pozdrawiam!
I ja sie przerazilam!!!!!!!Glupie zarty.Nie lubie
takich wierszy.
dobrze że nadałaś/eś klimat melancholijny, bo zawiało
grozą ...+zostawiam i pozdrawiam