Kto za?
Wiersz egzystencjalny.
Każdemu się czasem zamarzy -
miłość, co nie dla ołtarzy.
Nie taka oto - szach i mat -
gdy człowiek raczej stary dziad.
Zostawmy zatem krotochwile, -
jeśli zdrowia jest na tyle,
aby oddech równy złapać,
przy tym niezbyt się zasapać -
wówczas, pomysł to jest zacny,
kiedy ktoś przygody łacny,
a i zgrzeszy jeszcze zdrówkiem,
pójdzie czasem na chwilówkę.
Na nic wtedy wszelkie braki,
przecież świat jest różnoraki.
A wystarczy garsoniera
i ta młodsza, co nie gdera -
toć to pomysł tylko taki.
Czy ktoś koncept ów popiera?
Krzemance, za natchnienie, dziekuję.
Komentarze (17)
Egzystencjalizm bije po oczach :-))))))))
Jak to KTO?
"Starsi Panowie, Starsi Panowie,
Starsi Panowie dwaj.
Już szron na głowie,już nie to zdrowie.
A w sercu ciągle maj"
Po(zdrówka), Predatorze :-)))
:)) Muszę przyznać, że rozbawiłeś mnie tym "programem
minimum". Miłego wtorku:)