kto zawinił?
Tak, bezsilny jestem
w swoim człowieczeństwie,
nic nie mogę,
wzrok rozmywa się pijany,
choć w trzeźwości chcę utrzymać myśli
ciągi,
one ciągle obijają się o ściany.
Jak o mury,
których nie da się przeskoczyć,
przeforsować
żadną miarą nie da rady(..)
czyżby ktoś
dla niepoznaki zatkał korkiem,
nozdrza które czują
ciężki posmak zdrady.
Kto nas zdradził(..)
mnie, a ze mną całą ludzkość;
już nie warto czekać jutra z ukojeniem,
gdzie zwycięstwo
zlane krwią w potwornej męce;
gdzie nie spojrzysz, tylko łzawe
zniewolenie,
mordy, gwałty,
kłód pod stopą całe stosy,
wojny kręcą się jak
szkła w kalejdoskopie;
kto to czyni,
niech mi wreszcie ktoś odpowie,
kto w ironii (z drwiącą miną)
świat w zad kopie?
Komentarze (13)
"+"
Damahiel@, matbusz@, Norbercie dzięki za odwiedziny,
spokojnego popołudnia
kłaniam:))
Taki świat wokoło mamy, jaki mamy.
Czasem go nienawidzimy, za coś wciąż kochamy.
Mnie najgorzej denerwuje, jak krajem rządzą
kretyny, chamy, często szuje.
Fajny, ironiczny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia :))
Przeważnie winnych nie ma, z plusikiem pozdrawiam
myśli bezsensu są złe pamiętaj to a zło da się
ujarzmić i znów porządek w myślach?
dziękuję kolejnym gościom za odwiedziny, miłego
popołudnia życzę
kłaniam:))
Świetnie z wiarą pozdrawiam;)
Dobra ironia i mogę pomyśleć nad tym co w duszy
czuję:)pozdrawiam cieplutko:)
oszalały tłum wołał daj Barabasza,więc wybrał zło na
pokolenia kochamy mord dla którego zawsze mamy
usprawiedliwienie
Zawsze się ktoś znajdzie
Miłego dnia:-)
Michale, nureczko@ troszkę nie w tą stronę, mi nie
chodzi o politykę, co o sferę duchową..choć boję i nie
śmiem zwalić winy na wyższe moce
miłego dnia wam życzę
kłaniam:))
Bezsilność jest chyba gorsza od bólu fizycznego, a łzy
bezsilności szczypią najbardziej.
Co do winy - ostatnio ciągle słyszę, że Tuska... :)
Pozdrawiam
Zdrada to jest słowo jak z dramatu,
Może wzruszyć, rozkrochmalić Twoje serce.
Nie deklamuj mi o zdradzie, kiedy ja tu
Widzę clowny - głupie, małe i krwiożercze.
Jeden kopie, drugi bije, trzeci judzi,
Czwarty woli swych rywali głośne lżenie...
A widownia - tacy zwykli, jak my, ludzie
Patrzy na to z coraz większym przerażeniem.