Ktoś tylko mój
Chciałabym poczuć szczęście na dłużej niż chwilę... Czemu to takie trudne?
W moich najskrytszych snach i
marzeniach,
Najbliższych sercu myślach i
westchnieniach.
Pragnęłam zawsze tylko jednego,
Drugiego serca mi oddanego.
Czułego słowa i pocieszenia,
Wsparcia i starań docenienia,
Podania dłoni w krytycznej chwili,
Wyjścia naprzeciew, gdyby inni się
kryli,
Silnego ramienia bym była bezpieczna
I by ta miłośc była stateczna.
Pragnę po prostu bliskiego serca,
A nie kolejnego fałszywego szyderca!
Chyba me żądania są już zbyt duże.
Umre bez miłości jak bez wody róże.
Bo nie mogę odnaleźć kogoś takiego,
Kogoś kochanego, tylko mojego...
Dla wszystkich, którzy mają jeszcze nadzieję... I wiare, że odnajdą Kogoś Tylko Swojego....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.