Ku pamięci jej...
wiersz dedykuję tym, którzy na to zasłuzyli...
Umarłaś córko moja śliczna,
a uśmiech Twój w mych myślach stoi..
Zamknięta Twoja twarz gromniczna,
i mózg Twój kruchy w rękach moich.
Dni Nasze wspólne córko moja,
co z czasem nigdy nie przeminą,
rozerwał ciało Twoje dziecko,
ręczny granat pod San Marino.
Te Twoje cechy, dobre, ludzkie,
zamknięto w szklanych trumn wąwozie,
Już nie ma szans na lepsze jutro,
w szpitalnym tu stojącym wozie.
I chciałaś dziecko życie zwykłe,
i to dla innych chciałaś samo,
a teraz trzymam dziecko Ciebie
a raczej Twoją dłoń urwaną.
I myśl przebiega jedna, krótka
i ja z tą myślą czuję ból że,
jesteś dziecino jeszcze ciepła...
...więc chyba sobię ulżę
Komentarze (1)
bardzo wartosciowy wiersz. widze w nim pelne awangardy
nietypowe rozwazania z pewnoscia wybitnego filozofa-