KUKIEŁKOWY TEATR
Na scenie kukiełki
ciągane za sznurki,
tańczą jak ustalą
spece z reżyserki.
A tam wymyślają
coraz nowe sztuczki,
po to by publika
dostała zadyszki.
Raz jest rozśmieszana,
potem znów straszona,
kukiełki na scenie
grono mędrców wspiera.
Ciągle ulepszane
blagierstwo sceniczne,
widzowie wpadają
w dreszcze neurotyczne.
Komentarze (3)
Fajny ten teatr kukiełkowy. W niektórych dziedzinach
życia też mamy takie teatry. Dobra satyra...
zawsze na czasie. Dzięki. Pozdrawiam.
Podobnie to widzę. Miłego dnia.
Czyżby Twój "Teatr kukiełkowy"
wymusił pakiet kolejkowy?
Świetna satyra. Samo życie.
Pozdrawiam