Kulig
Bywały takie zimy...
Parskają konie, śnieg spod kopyt
strzela,
Roziskrzone mrozem błyszczą girlandy
sosnowe,
Wiatr rżnie ostro , brzmi jego biała
kapela,
A z drzew sypią się pyłki jak kwiatki
lodowe.
Szalony kulig mknie przez las z
pochodniami,
Trzaskają baty, śmiech radosny się
niesie,
Zmykają zdziwione sarenki pomiędzy
drzewami,
A echo dzwoneczków rozbrzmiewa po lesie.
Mróz policzki pomalował w rumieńce
kolorowe,
Błyszczą oczy gwiezdnej nocy złotym
blaskiem,
Pachnie świeżością zmrożone powietrze
borowe,
Kulig już odjeżdża z ostrym bicza
trzaskiem...
...i może będą.
Komentarze (16)
Witaj:)
Ja tam do zimy nic nie mam ale niech już takie nie
wracają.Bo chyba kraj się schyli ku katastrofie:)
Pozdrawiam serdecznie:)
docierają do mnie
iarki
i gęsio robi się na skórze
Kłaniam się uśmiechając(:
Bardzo ładny wiersz Łucjo. Pomału będziemy myśleć o
wiośnie.
Pozdrawiam ciepło.
Witaj,
przywołałaś piękno dawnych polskich zim...
Miłgo wieczoru i udanej niedzieli.
Serdeczności łączę.
Bywały takie i znów takie będą, póki co jak dla mnie
dobrze jest tak jak jest pozdrawiam serdecznie;)
Ładna retrospekcja - z przyjemością przeczytałam.
Pozdrawiam serdecznie.
Można to tylko powspominać
ciekawy wiersz Pozdrawiam Serdecznie Zakochana
Oj bywały i mam nadzieję że będą:)Piękny
wiersz:)pozdrawiam cieplutko:)
Moj Boze , gdzie te kuligi, gdzie te konie, gdzie te
sanie i najwazniejsze gdzie ten snieg, radosny klimat
okraszony smutkiem, pozdrawiam.
Byłam w górach na tskom kuligu, piękna sprawa,
niezapomniane przeżycie :) wiersz przywołał
wspomnienia, dziękuję :*)
https://youtu.be/3pnkmFXaAbI
kuligi niezapomniane pamiętam to jakby to było dziś :)
pozdrawiam:)
Jakbym widziała Kmicica z Oleńką jak pędzą saniami
przez zaśnieżoną knieję :) Piękny obrazek namalowałaś.
Pozdrawiam serdecznie :)
Mam nadzieję, że będą. Wiersz bardzo malowniczy.
Miłego wieczoru:)
Pięknie, aż chce się tam być, uczestniczyć w tym!
:)
Pozdrawiam!
Ukłony jak zawsze!
Stworzyłaś przyjemny zimowy klimat.
Przywołujesz nostalgię za takimi zimowymi chwilami:)
Pozdrawiam:)