kuma kumie
droga kumo chodź posłuchaj
szepnę tobie coś do ucha
powiem ci to w tajemnicy
więc nie rozgłoś po ulicy
właśnie do nas się wprowadził
jakiś typek nieciekawy
nie wiem jeszcze z jakiej branży
ale smagły on na twarzy
więc to pewnie południowiec
oby nie był z mafią w zmowie
no bo wiesz sąsiadko droga
tacy to lubią mordować
choć się modli taki człowiek
waląc głową o podłogę
to nikt nie wie co uczyni
gdy potrzeba go przypili
- niemożliwe chyba zmyślasz
kto ci te pomysły przysłał
kobiecino ruszże głową
kto uwierzy twoim słowom
oburzona mówi gniewnie
moje słowa rzeczą pewną
wiem bo patrzę oraz słucham
choćby przez dziurkę od klucza
Argo.
Komentarze (9)
Wścibskie podglądaczki, uśmiałam się i dziękuję Ci za
to :)
Ciągle działa znany wszystkim
i do tego bardzo wścibski
nie cyfrowy lecz wzrokowy
monitoring osiedlowy. ;)
Pozdrawiam serdecznie. :)
Trzynasty i czternasty wers mimowolnie mnie uśmiechnął
;)
Pozdrawiam :)
Ach, te kumy plociuchy, są niesamowite w tym
wierszu.:)
Podoba się przekaz, świetny.:)
Pozdrawiam.:)
Uśmiałam się :))
Osoby nie mające swojego atrakcyjnego życia - żyją
sprawami innych. Miłego dnia z uśmiechem:)
Z humorem wiersz, a takich sąsiadek podglądających
przez dziurkę od klucza wprawdzie nie mam, ale od
czego jest okno.
Pozdrawiam z uśmiechem :)
kuma ma za dużo czasu i zbyt ciekawska jest.
Myślę, że źródłem tych sensacji jest tvp. Miłego
dnia:)