Kurtka
*
Uzależniam się od oddechu
Mimo wszystko
Wożę usta
do ust
Rozbieram się w akt nadziei
leżę rozrzucona po pokoju
ze mnie zrobiło się późno
To nic
To wysoko rzeźbione noce
czas zamknięty w butelce
w kolorze purpury
czasem w jednej kurtce mieszkamy
autor
motyl_nocy
Dodano: 2009-05-28 18:52:00
Ten wiersz przeczytano 1477 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
B.dobry wiersz....uzaleznia zatrzymuje i pozwala
rozwinac własna wizje obrazu...pozdrawaim./..
Super wiersz, od początku do końca.
świetne metafory! bardzo podoba mi się Twój wiersz.
pozdrawiam