KURZA AFERA
Oparte na faktach.
W kurzej chatce z okienkami,
kogut żył,Tłuściochem zwany.
Był okropnym łakomczuchem,
lubił chodzić z pełnym brzuchem.
Proso zjadał na śniadanie
o dziewiątej drugie danie.
Gdy się zbliżał podobiadek,
znalazł liszkę przez przypadek.
Pytał gąsek rozgniewany,
czy już obiad był podany?
Lecz jedzenie kury zjadły,
kogut gdacze że ukradły.
mówi wtedy co ja zrobię
pójdę obiad kupi sobie.
Idzie prędko wygłodzony
z złości grzebień ma czerwony.
A po drodze sklep biedronka,
zaraz staje do ogonka.
Wiele czasu stanie trwało
w brzuchu ptaka zaburczało.
Więc do samu szybko wpada,
do koszyka pokarm wkłada.
Wreszcie jest zadowolony,
wcina kaszę jak szalony.
Z uczty radość jest przedwczesna,
ból na długo w nim zamieszkał.
Może pokarm był nie świeży
I na półce długo leży?
Idzie obok do Cer-fura,
za nim weszła mądra kura.
Tu na pewno kupisz dobre,
wydasz mało, same drobne.
To kosztuje tu dwa grosze,
cztery sztuki ja poproszę.
Popatrz pestki, jakie tanie,
jutro zjemy na śniadanie.
Nakupili koszyk cały
i pod kasę podjechali.
Kasjer liczy coś rachuje,
sam nie wierzy, pomrukuje.
Ceny były przestawione,
wszystko dziwnie pokręcone.
Co trzy grosze kosztowało,
tu w złotówki się zmieniało.
Jak to kura usłyszała,
biegiem gdacząc uciekała.
Kogut myśli na swej grzędzie,
czy możliwe że tak wszędzie?
Bo w dyskontach proszę was,
każdy grabi, forsę z nas.
Zenek 66 Sielski
Komentarze (58)
Agarom bardzo się cieszę jak dzieciak za miłe kom.
Pozdrawiam Serdecznie
Shizuma & Kasia Pozdrawiam Dziękuję bardzo
Promyczku dziękuję za milutki komentarz Pozdrawiam
Serdecznie
Weno & Wenuszko dziękuję za uśmiech pod wierszykiem
Pozdrawiam Serdecznie
wiele w tym prawdy, chociaż należy się upierać, bo
obowiązuje cena na etykiecie :)
Zabawne, takie afery wiadomo nie tylko posrod
drobiu. Serdecznosci Zenku.
Świetnie i na wesoło przekazałeś prawdę o świecie
kochanym dzieciom.
chciał napisać skargę, ale nie wie
gdzie,a pytać się boi.
Widział tyle makaronu i na myśl
nie wiadomo co przyjdzie komu.
Pozdrawiam serdecznie
z życia wzięte :),,pozdrawiam Zenku :)
Fajna niby- bajka,rytmiczna,żartobliwa,a koniec
zaskakujący choć prawdziwy:)
Puenta bardzo trafna-a ceny nieraz też
poprzestawiane.Pozdrawiam Zenku.
Niby dla dzieci, a jakże trafne do sytuacji dorosłych,
jak zwykle dobry wiersz z dobrą pointą.
Serdeczności przed świąteczne przesyłam:)
Fajny wiersz pozdrawiam
Świetne bajki piszesz ,syn ma podobne zdanie.Wesołych
Pogodnych Świąt życzę Pozdrawiam Serdecznie.
Dobra puenta.
Już dawno się mówiło,że co tanie,to drogie:))
Pozdrawiam