kusząca propozycja
ciekawe wyzwanie
w szczęściu zakochanie
i wino schłodzone
w cudownym ogrodzie
tak bardzo bym chciała
tych doznań na co dzień
już biegnę do ciebie
kusisz mnie wciąż sobą
spragniona spotkania
tak tęsknię za tobą
muszelkę do ucha
serdecznie przytulam
nadsłuchuję głosu
co tak szepcze czule
delikatnie pieści
aż z serca westchnienia
nie pozwól bym była
nutą zapomnienia
doszukam się w szeptach
słów tkliwie skrywanych
i wymyślę sposób
może zaśpiewajmy
już ton dźwięczy czule
jeśli tylko zechcesz
to wszystko zrozumiesz
ja tylko na moment
w ramiona się wtulę
pragnę twego ciała
i ust twych dotknięcia
to od tego wina
w myślach mych zamęcie
spijam je łapczywie
i czuję słodkości
dzięki tobie wszystko
same przyjemności
kuszisz jak najczulej
i spełniasz pragnienia
mam być rozmarzoną
chociaż jestem tylko
kochanką i żoną
Komentarze (27)
I o to chodzi,
tylko z mężem to uchodzi :)
Basiu pozdrawiam Was obydwoje :)
Ola (dla Ciebie)zmieniłam trochę by nie był smutnym :)
dziękuję za odwiedziny:)
Dobrze mieć marzenia mimo wszystko... Z uśmiechem
pozdrawiam :))
"trawa ogród zakochanie
i wino schłodzone " ... resztę dopowie miłość...
-- miłego jesiennego popołudnia...
oby do końca świata.
Pozdrawiam serdecznie
Ładnie o miłości:) Ciepełko na serce:) pozdrawiam
Ladny wiersz pozdrawuam
To dlaczego smutno - Kochana Jego żoną:). Te Nasze
marzenia:). Miłego
Podoba mi się , czytając miałam "gęsią skórę" :))
pamiętam - z wielką sympatią.
duży uśmiech:)
Oleńko tylko!!!! i AŻ:) hihi pozdrawiam serdecznie
(miło, że pamiętasz jeszcze Ptysia:)
/tylko żoną i kochanką/? pani Basiu,aż,aż!! pięknie
się patrzy na wciąż urzeczonych sobą - Bellę Jagódkę i
Ptysia.
Pozdrawiam ciepło,
Ola.