Kwiat tysiąca jednej nocy
Na leśnej polanie
Równo o północy
Dla Ciebie rozkwita kwiat
tysiąca i jednej nocy
Świetliste płatki
na świat otwiera
Pięknem zachwyca
Dech w piersiach zapiera
Cudną wonią
powietrze wypełnił
Zbudzony po to by
czyjeś marzenia spełnił
Drży delikatnie na zimnie
Samotny w gęstwnie mroku
Z nadzieją wypatruje
Czyjegoś odbicia
w leśnym potoku
Złoty pył osypuje z płatków korony
Listkami mokrego mchu dotyka
Nagle jaśniej zaświecił
Usłyszał Twój głos
Nareszcie swe szczęście spotyka
Ja swoje szczęście spotkałam :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.