Kwitły piwonie i lilie część piąta
Gdy wczesnym rankiem dotarli na
Wybrzeże,
z sosnowymi lasami i kolorowymi polami,
wiał lekki wietrzyk. Słońce lśniło na
powierzchni wody, odpędzając nocne
cienie.
Samotna mewa kołowała w górze, walcząc z
wiatrem i głośno krzycząc.
Z ich tarasu widać było morze,
zielonkawa
woda połyskiwała między liśćmi drzew.
Słuchać było szum tajemniczych fal,
które
działały uspokajająco. Za oknem w
niewielkim
ogródku pachniały kwitnące lilie i
piękne bukietowe piwonie.
Kos śpiewał na drzewie, tuż obok ogromny
słonecznik na potężnej łodydze królował
nad mniejszymi kwiatami stojącymi w
nakrochmalonych różnokolorowych
sukienkach.
Kochała być nad morzem. Mogła godzinami
wpatrywać się w wodę, albo spacerować
plażą z wiatrem we włosach.
On także podzielał jej zdanie.
Radośni, w ich utęsknionych oczach
było oczekiwanie i miłość. Jego dotyk
wyrażał wszystkie słowa świata, nawet
te niewypowiedziane. Przeważnie pieścił
powoli, rozbudzając stopniowo jej
zmysły,
sprawiając, że porywały ją fale
namiętności
narastającego pożądania.
Całując jej ciało, delikatnie muskał
językiem twardniejące sutki. Gładził
brzuch, a potem przesunął rękę niżej,
aż do wilgotnego centrum jej kobiecości.
Ta dręcząca, rozkoszna pieszczota
sprawiała, że zaczęła oddychać płytko
i szybko. Pożądanie zaspokojenia, które
on celowo odwlekał.
Tylko ściany były świadkami pięknego
zespolenia miłości obecnej w dwóch
ciałach.
Oddawała mu się całkowicie ciałem i
duszą.
Były to magiczne chwile, niczym perełki
rozsypane wśród szarości życia, i dla
tych
kilku perełek warto żyć…
Rzęsisty deszcz wspomnień nigdy nie
przestał padać, nawet wtedy, gdy
pachniały akacje i kwitnące lipy.
Tessa50
Tym, co uzdrawia i co sprzyja ludzkiej
przemianie i rozwojowi, jest łącząca dwoje
ludzi relacja miłości.
John Powell
https://www.youtube.com/watch?v=xMgBt4DdfKc
Komentarze (30)
ale zmysłowo Tereniu, bardzo
Przyszlam za Bodkiem i zatopiłam się rowniez,
wspaniale potrafisz zatrzymac czytelnika
Pozdrawiam Tesso, porannym usmiechem
:)
Jestem pod ogromnym wrazeniem!
Zatapiam sie w opisie, cudownie namalowanym. +++
Pozdrawiam z uznaniem. :)
Pięknie, nastrojowo i zmysłowo :)
Widać, jak na dłoni, że jesteś Teresko baczną
obserwatorką i miłośniczką przyrody a dodając
romantyczną duszę potrafisz w swoich prozach wzruszyć
czytelnika i zagrać na czułych strunach serca,
rozbudzasz wyobraźnię i skłaniasz do refleksji.
Z przyjemnością czytam prozy w Twoim wydaniu :)
Życząc miłego dnia, serdecznie pozdrawiam :)
Urokliwie.
Pozdrawiam
I tutaj cudownie :)
Raz jeszcze - ciepłe pozdrowienia, Teresko :)
Urokliwe i kuszące wersy opisujące uroki przyrody
przyprawiają o rumieńce... :)
Pozdrawiam
Witaj Tereniu!
I tym razem lektura Twojej prozy to prawdziwa uczta
dla zmysłów.
Mistrzowskie ukazanie przyrody i sceny erotycznej.
Bardzo podoba mi przewijający się przez wszystkie
części motyw wiosennych kwiatów.
Za każdym razem innych, ale zawsze pięknych i cudownie
pachnących.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Niczym perełka wśród szarości. Piękne i Pięknie
Pozdrawiam
Piękny i plastyczny opis.. bardzo na tak. Pozdrawiam
Tereniu :)
Klimatycznie, od opisu przyrody po erotyk. Miłego
wtorku Tesso:)
(P.S.miło by było, gdybyś zajrzała do mnie pod wiersz,
którego jeszcze nie czytałaś i nie głosowałaś, z
pewnością się taki znajdzie ;)
Przepięknie Tesiu przeplatasz opis miejsca i
namiętność chwili...tekst urzeka...Pozdrawiam :)
Pięknie i obrazowo, cudowny tekst.
Pozdrawiam serdecznie :)