\l/ Kocie pazurki \l/
W pewnym domu na przedmieściu
Mieszkał kot od lat już sześciu.
W słońcu się leniwie grzał,
Czasem było słychać...miau.
Miał w tym domu myszkę małą,
Którą gonić mu się chciało.
Tak się do niej przyzwyczaił,
Że udawał, że się czaił.
Ale wraz z wiosenna porą
Myszek tu przybyło sporo.
Same młode, ładne, zgrabne...
Pełne wdzięku i powabne.
Kot nie wiedział już co robić,
Gdzie się patrzeć, którą gonić...
Tej ma chętkę posmakować,
Tamtej też by rad skosztować...
Myszki przed nim uciekały,
Do swych dziurek się chowały.
Kot by chętnie którąś zjadł,
Z przemęczenia jednak padł.
Morał sam nasuwa się. Jaki ?
O tym każdy dobrze wie:
Schowaj kocie swe pazurki,
Pilnuj tylko jednej dziurki.
ma_ja
"Któż to wie, czy kiedy baraszkuję z kotką, to naprawdę ja mam z tego uciechę, czy też to ona zabawia się moim kosztem?" Michel de Montaigne
Komentarze (3)
ciekawy i wesoły wierszyk z doskonałym morałem
Nooo głębokie przesłanie.Lekko się czyta, zgrabny
wierszyk.
Trafna bajka z morałem.... a dedykacja jeszcze
trafniejsza.... lekki wiersz, bardzo rytmiczny....