Łabędzie
Gdy lato w jesień się przemienia a na
drzewach siwieją gałęzie
ten czas przywołuje wspomnienia
miłosnej młodości łabędzie
co najpierw jako kopciuszek nieśmiale
zerkało po kątach
a potem jak feniks z popiołu odradza się-
odradza bez końca
z kaczęcia szarego niewinnego
wyrosło na piękne i dostojne
któż by wcześniej pomyślał że przetrwa
złych uczuć wojnę
a jego metamorfoza do refleksji pokusza
człowieka
że jednak warto jak w bajkach na miłość
bezkresną czekać
Komentarze (1)
Dobry refleksyjny wiersz,,gratuluje,,
pozdrawiam wiosennie z daleka.