o łączeniu znaczeń
...moim Kolegom Poetom, którzy cierpią, jak to Poeci;)
połącz nie-ważne w jedno słowo
i niech się teraz co chce dzieje
zaplataj warkocz z myśli marzeń
proszę spójrz w słońce
zbudź nadzieję
połącz nie-ważne by się stało
sensownym dźwiękiem - puka w okno
a szyba pęka wtedy w mgnieniach
i wchodzą biegną pieśnią skoczną
wszystkie plejady rosa dźwięki
aż im za ciasno tak się pchają
nie-ważne połącz przyjacielu
i w siebie patrz bo dni mijają
Komentarze (31)
ale... to jeden z moich prostszych i chyba gorszych
wierszy. Tak widzę. Pozdrawiam cieplutko:)
tak na przekór połączyć i wtedy NIE być moze inaczej
by zabrzmiało, albo by zniknęło:) No teraz to juz
calkiem Wam namotałam w głowach chyba:))))
Oczywiście, czytajcie jak czytacie. Jestem
przeszczęśliwa, gdy jest wieloraki odbiór:)
Januszek, a co tam nowego u drukarzy warszawskich?:)
Milyeno, oj tam, oj tam:))) poetki szczęsliwe tez są
potrzebne:)
mysli się często NIE
i... są rzeczy WAŻNE
a jakby połączyć owo NIE z tym co WAŻNE
trochę pogmatwane piśmiennictwo me:)))
Małgoś... muszę przemysleć, bo mnie chodziło o to,
zeby odnaleźć nadzieję. O! powinnam napisać WEJDŹ w
nadzieję:) Jak uważasz moja śliczna?:)
Podoba się treść i forma.
Ja to wiecznie patrzę w Niebo i w ogóle nie cierpię to
i Poetka ze mnie żadna ;)
Pozdrawiam :)
Piękna rymowana odsłona
Bardzo. Świetne skojarzenia. Jak recepta na balsam -
pięknie napisana. Dziękuję. Potrzebowałam takiej.
Wiem, że wybaczysz - czyta "misię" - "z nadzieją" -
tylko mbsw, nieistotne.
Nie da się na wiele rżeczy i spraw powiedzieć nieważne
...wszystko w życiu i przyrodzie na swoje
znaczenie...to jak kropla wody, niby nic, a tak wiele,
bez niej i oceanu by nie było...i życia naszego też by
nie było...
pozdrawiam serdecznie
tego słucham podczas malowania pazurrów:))
https://www.youtube.com/watch?v=CP0Xwyn87CI
dzięki:)mili moi.
Stasieńku, trzymam kciuki:))) a Ty za mnie:)))bo ja
nawet w realu poetyzuję. Cała jestem poezją;)nooo co
najmniej w 70 procentach na pewno,
jak orzekła pewna wspaniała dziewczyna z tego oto
portalu:)
Ja mówię "Jezu,Ty się tym zajmij"... Pozdrawiam
Żeby to jeszcze działało. Powiedzieć - nieważne -
pstryknąć palcami i widać tylko to co piękne i
kolorowe :)
Niestety jak coś mocno boli i doskwiera - nie da się.
Mimo to - ładne, pełne troski i empatii wezwanie.
Przyjemnie się czyta :)
Takie jest życie.
Miłego weekendu.
Ja nie cierpię.
Drepczę jak kogucik wokół pewnej pani.
Mam na oku turkaweczkę.
Żyję nie poetyzuję.
O godz. 20. Mam spotkanie z NIĄ.
Ruda! Przynieś mi farta.
Każdy cierpi, ale Pani ciepły wiersz od razu sprawia,
że człowiek czuje się lepiej :) Pozdrawiam serdecznie
+++