Lądownik
Poznałem niebo, wczoraj.
A może sen to był tylko?
Wiem, to wina jest moja,
że się zamknęło przede mną.
Ujrzałem galaktyk światło -
gdzieś w ciele szklistym, onegdaj -
w tunelu otwartym w głąb myśli.
Czy teraz mówi mi żegnaj?
Gaśnie nieboskłon z gwiazdami -
w tle ciemnym dwie iskry radości.
Byłem niemądry czasami,
a kosmos wszak nie zna litości.
To ty przestrzenią mą jesteś,
grawitacją ciała do ciała,
parabolą powrotu statku -
obyś mnie widzieć zechciała.
Jestem!
Komentarze (16)
Bardzo wszystkim dziękuję za poświęcony czas i
komentarze.
Bardzo wszystkim dziękuję za poświęcony czas i
komentarze.
Śliczny wiersz
Ja widzę
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!
No i proszę, łajba przemienia się w statek kosmiczny
wystarczył skrawek nieba :)
Widzę Cię oczami duszy :)
re: Galeon
Tak, masz rację. Muzyka unosi w kosmos, a słowa
niebanalne.
:)
Zachecam przy czytaniu sluchać muzyki z linku ktory
wkleilem.
ta muzyka pochłania jak kosmos.
Wszystkim gosciom dziekuję.
Za słuchanie muzyki rownież
Cudna poezja - jak zawsze
Pozdrawiam serdecznie :)
Cudowny wiersz, z przyjemnością czytam) Pozdrawiam
Autora)
https://www.youtube.com/watch?v=8kyyGjq77Ug
Poezja.
Jestem zakochana w Twoich wierszach.
Serdeczności, Galeonie:)
CIEKAWY WIERSZ! Pozdrawiam :)