łąkowy bigamista...
kiedyś kochałem ciebie on live
stokrotko ty moja
potem łąkę skosiłem
ciebie zasuszyłem
i taką już mam...
ale niech przyjdzie wiosna
stokrotek wysyp
że wianki pleść
lecz któraś ty moja jest
by znowu zasuszyć
kwiatuszka imię
i wielbić przez zimę...
gdy się pomylę
wszak łąka kwiecista
będę przez chwilę
łąkowym bigamistą...
autor
yamCito
Dodano: 2017-02-05 12:46:16
Ten wiersz przeczytano 956 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
niech peel lepiej w jakąś orchideę wzrok wlepi i o
stokrotkach zapomni. To delikatne kwiatuszki bigamiści
łamią im serca
Witaj:) Moze peel bigamista, zamiast je zasuszac niech
sprawi aby zawsze kwitly :) Podoba mi sie:) Moc
serdecznosci.
Jeśli będziesz pisał takie wiersze bądź
bigamistą.Świetny wiersz.Pozdrawiam serdecznie:)
Ja się do takich wianków nie nadaję ;)
Stylowa ironia ;)
Pozdrawiam :)
świetny Twój wiersz ...
stokrotek tysiące i Ty na tej łące:-)
pozdrawiam:-)
Ryśku, nie trać głowy, bo kto będzie nas rozweselał,
bawił :)
Pozdrawiam:)
Super.Może i tak być.Pozdrawiam.
Świetne
pomąciłeś trochę Krzychno, ale racja, wykasowałem
archaizmy rzeczone...jeszcze ktoś jeden zwróci mi
uwagę a wiersz będzie nie mój...
to "ma" i "twe" mówiąc szczerze
archaizmem trąci
tylko pomyśl czy Ci Krzychno
tym w głowie nie mąci :)
Pozdrawiam:)
a może łąką bagnistą? :))))żart :)))
trudny wybór, pozdrawiam
cieszę się, że nie ''podąsałeś'' się. pozdrawiam :+)
Co tam niech bedzie łaką byganisty byle by tylko
zakwitła :)
wiem, wiem, bordoblues - poprawiłem - dzięki