Lalka
Pisane w jakimś dziwnym psychicznym transie... Moje życie się zmieniło.
Po co ta pięść?
Po co?
otwórz dłoń.
Pokaż co ukrywasz.
Tak!
Tak własnie myślałam!
Cóż to za lalka,
którą trzymasz w dłoni?
Kogoś Ci nie przypomina?
Czarne pukle jej włosów
wiją się między palcami.
Duże szare oczy.
Patrzą.
Patrzą na mnie.
Czerwień jej ust
budzi we mnie grozę.
A cóż to?
Tam.
Tak!
Tak właśnie myślałam!
To Ty.
To Ty pociągasz za sznurki.
To Ty kierujesz jej życiem.
To Ty.
Ty okrutny.
Czym Ci zawiniła?
Lalka.
Robiona na wzór kogoś.
Albo nikogo.
Ale dlaczego tak podobna do mnie?
Jesteś jak alkohol.. pijesz go i jest dobrze,wspaniałe samopoczucie.. a rano budzisz się z tak potwornym kacem.. że chcesz tylko umrzeć.. ale wieczorem i tak z powrotem sięgasz po kieliszek..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.