Lalka cz.2
Serce nie boli i nie bolało.. Czuję się jakby nic się nie stało ...
Znowu widzę jak to robisz.
Lalka, której sznurki pociągasz,
Z dnia na dzień blednie, znika..
Czarne włosy wypłowiały.
Oczy straciły blask.
Czerwień ust przestała kusić.
Czeka cierpliwie
Kiedy odejdą jej męki.
A Ty..
Ty nic nie czujesz.
Pozbawiony wszelakich uczuć demonie.
Chciałaby odejść.
Tak bardzo zniszczona.
Ale nie może bo Ona Cię kocha.
Ja jej nie ocalę.
Bo Ona to ja..
Mimo wszystko ..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.