Lalki
Lalki nie mowia,
lalki tylko sie patrza.
Ja sie stalem taka lalka,
bez czucia zabawka.
Robisz ze mana co zechcesz,
Nie liczysz sie z uczuciami.
Bawisz sie ze mna w teatr zycia,
jak male dziecko bawi sie zapalkami.
Podpalasz plomien milosci mojej,
a potem znow go gasisz.
Ja raz uniesiony,
zaraz kompletnie jestem zalamany.
Ale dosc juz tego,
teraz ja mam cie w uchwycie,
swoje wycierpialem.
Naluczylem sie i zrozumialem.
Wiem juz czym jestes,
jestes przeznaczeniem,
a ja kukielka skazana na zycie...
autor
Freestyler
Dodano: 2005-09-03 21:19:47
Ten wiersz przeczytano 462 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.