LAMPA ALLADYNA
Napisałam ten wiersz zainspirowana pewnym obrazem,który zrobił na mnie duże wrażenie.
Przedstawia on nagą,smutną dziewczynę
zwiniętą w kłębek w kloszu starej lampy
naftowej,Obok widać ręce grające na
skrzypcach.
Półmrok cicho spłynął na skrzydłach
wieczoru.
Zza firanek księżyc uśmiecha się z dala.
Pod dotykiem smyczka płaczą struny
skrzypiec
A ich gra serdeczną tęsknotę wyzwala.
Zadrżał blady płomień w szkle naftowej
lampy
Zadziwiony pięknem roztańczonych nutek
I jak za dotykiem czarodziejskiej
różdżki
Przybrał postać nimfy otulonej w smutek.
Co to za dziewczyna zaklęta w samotność
Niczym dżin więziona w lampie Alladyna?
Kto jej serce zranił? Kto odebrał
radość?
Kogo z łezką w oku tak tęsknie wspomina?
Kiedyś była blaskiem hebanowych oczu
Pewnego młodzieńca, którego kochała
A gdy los złośliwy nagle ich rozłączył
Duchem starej lampy z rozpaczy się
stała.
Mieszka w niej samotnie zatopiona w
ciszę.
Czasem smętnie tańczy na szczycie
płomienia
Lub leciutko z dymem wiruje nad kloszem,
Po czym znów się wtapia w odległe
wspomnienia.
Jej czas się zatrzymał w momencie
rozstania.
Zegar przestał szemrać powolnym
tykaniem,
Gdyż zbolałe ciało zwinięte w kłębuszek,
Pogrążone w smutku stało się czekaniem.
I będzie tu tkwiła jak latarnia morska
Pokazując drogę wśród bezgwiezdnej nocy,
Aż wybranek serca, w końcu ją odnajdzie
I uwolni duszę z melancholii mocy.
Komentarze (18)
Nie widziałem tego obrazu. Twój Basiu bardzo
sugestywny wiersz pozwolił mi go sobie wyobrazić i
wczuć się w miłosna historię tej dziewczyny.
Widziałem ten obraz - twój utwór to doskonała impresja
do obrazu.
Ten obraz naparwde musial zrobic na tobie wrazenie
skoro udalo ci sie napisac tak ladny wiersz!Niewiele
potrezba by obudzic poete!