lampiony z papieru
pod wesołymi lampionami w kształcie serc
noc się wydaje kolorowa, jak na kartce,
na której malarz miał cholernie hojny gest
-
rzucał na oślep odcieniami barwne race.
choć niebo nadal grafitowe było w tle,
kto by tam patrzył, skoro barwy w pierwszym
planie,
na którym malarz porozwieszał sto tych
serc.
no i w dodatku je wycenił całkiem tanio.
papierowymi lampionami oczy ciesz,
pokarbowanym blaskiem, który tuż nad
głową.
iluminacją wszystkie czernie tanio lecz.
tylko nie przegap gwiazdy. zobacz - spadła
obok.
Komentarze (56)
Roxi, miło, że przeczytałaś. Cóż, pisze duzo i
szybko.Stąd teksty nierówne. :) Moze to kiedys
uporządkuje :)
Elu, bardzo obrazowo przedstawiłaś klimat fruwających
lampionów,
wiesz jak lubię Twoje wiersze do "drzewnych " wracam
co jakiś czas :) ale w tym czuję jakiś chaos, który
burzy mi odbiór
A jak! Pewnie, że tak! :)
niebo zawsze...górą!
Pozdrawiam, Ewo :)
Ech, Dziewczyno, lampiony, kardiologia, a "niebo
gwiaździste nade..." wszystko. :)
Lubię patrzeć na lampiony:) pozdrawiam
A ludzie mówią i mówią uczenie....
A kto tak patrzy serce swoje leczy...
lampionem z PRC
Takie rzeczy....
Dziękuję, Celinko.Pozdrawiam :)
Elu przywołałaś mi wspomnienia z takiego festynu,
kiedy to po raz pierwszy zobaczyłam te lampiony. Byłam
oczarowana i faktycznie gwiazdy zeszły wtedy na drugi
plan:)) Świetny wiersz:)
Ano otóż to, Karmarg :)
między kolorowymi lampionami trudno dostrzec to co
prawdziwe ...świecące lampiony co wieczór płyną z nad
morza - mają nieść miłość aż do nieba...a one za
chwilę gasną...
pozdrawiam:-)
andrew, na TV Ela się krzywi :)
Dzięki za koment :)
fantastycznie...wobec gwiazdy też można użyć
impeachmentu, ale jestem pod wrażeniem Twojego
talentu:) miłego wieczoru i hojnego panelu TV Elu
Coś w tym jest, Jacku. :)
Dziekuje Ci za czytanie i komentarz :)