Łany zboża
wiersz napisany jest dla Liliany Lili Blue
Taka maleńka
rozmarzona we śnie z obłoków
rozpuszczasz włosy jedwabiste białe
łzy z oddechem ulatują
w świetle zachodu słońca
a tam z dala kościelne dzwony
w łanach zboża żurawie
maki i chabry na przemian
łzami roszone
odbicia promieni senne
brzegiem pola w powietrze odlatujesz.
Łany zboża sekundy do nieba
w jesiennych wietrzykach
spełnienia marzeń
a w zbożu czekają kosy
o gwiazdy nieba
przestrzeń
pożegnanie
Umierać nie chcę tam
czuję serce ozdobione makami
cały świat
nie próbuj zawracać
Łany zboża wierszem namalowane
jaka prosta jest droga zwykłego
człowieka
oddala się coraz bardziej
w ciemności zaświta
tracimy go
a on nie chce umierać
Łany zboża okruchem życia
do snu cię utulają....
apryasz wojciech
Komentarze (4)
Ale widać jak Cię rozpiera radość miłości! I to jest
piękne!
"rozmarzona we śnie z obłoków
rozpuszczasz włosy jedwabiste białe"
Zostawiam po sobie ślad.. piekne wiersze.. pełne
uczuć.. dziekuje za zaproszenie:) pozdrawiam
serdecznie
złote kłosy zbóż chabry piękno naszych pól....Brawo za
delikatnosc i ciepło w twoich wersach ale wiem jest
dla....pomilcze....jest super..
Naprawde piekne:)