Las
Otulona chłodnym mrokiem nocy,
otoczona nikłą poświatą księżyca,
siedzę samotnie na niewielkiej polanie,
w samym sercu ciemnego lasu.
Słyszę szelest, to liście
słyszę tupot malutkich nóżek,
to myszki wyszły ze swoich norek
w poszukiwaniu czegos do jedzenia.
Cisza?...Nie,
wciąż czuję na swojej skórze
delikatny powiew wiatru.
Wciąż można usłyszeć
niezwykle cichutkie, nieśmiałe
odgłosy mieszkańców tego miejsca...
autor
ketchea
Dodano: 2007-07-18 19:39:06
Ten wiersz przeczytano 677 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
hmm świetnie opisałaś to co się dzieje w lesie, podoba
mi się i to bardzo :D szczególnie, że las ma w sobie
wiele tajemnic, pozdrawiam :D
pozostalem znowu sam gdzie jest milosc ma
Las jest bliski memu sercu a ty tak pięknie opisałaś
atmosferę lasu. Gratuluje pomysłu!