Las zimą
Za rozległym polem widać las w oddali,
Rosną w nim ogromne, bo wiekowe drzewa,
Gdy słońce zachodzi łuny nad nim pali,
A wiatr przelatując rzewne pieśni
śpiewa.
Sosny wystroiły głowy w śnieżne czapy,
Na których wygodnie ptaki się rozsiadły,
Świerkom także ciążą śnieżnobiałe szaty,
Po gałęziach widać, bo nisko opadły.
Jak dotąd to żaden z rosnących tu
krzewów,
O śnieżnej niewoli nawet nie zaskrzypi,
A rosną pod lasem tuż na samym brzegu,
Gdzie wiatr bezlitośnie śnieżne zaspy
sypie.
Gdy księżyc srebrzysty blask swój rzuci
nocą,
Na ziemię skrywaną w śnieżno białej
szacie,
Śniegowe brylanty znów nam zamigocą,
I ujrzymy zimę w groźnym majestacie.
Wilki wygłodniałe wyjąc do księżyca,
W taką noc ruszają w ogromnej watadze,
Napotkaną zdobycz ostre kły pochwycą,
Zwierzyna nie umknie czujnej ich uwadze.
Komentarze (26)
Piękny pejzaż, słowem malowany.
piękny obraz słów namalowanych ...... pozdrawiam
Pospacerowałam z Twoim wierszem w zimowym lesie. Gdyby
tylko nie te wilki...
Piękny obraz namalowałeś słowami...las zimą w dodatku
w górach...cudowny obraz...już niedługo będę się nim
cieszyć...pozdrawiam :)
ładnie opisana przyroda ,pozdrawiam
Bardzo poetycki portret lasu+za nocnych rozbójników.
No, Jarmostan-dobrze uchwyciłeś widok lasu w zimie.
Sprawdź "watahę".Może się mylę...
Pokazujesz, ze las ma swój czar nawet w minusowych
temperaturach i że może być niebezpieczny. Zgłodniałe
wilki...gdzieś o tym czytałem. Ciepło i serdecznie
pozdrawiam. Podoba mi się. Masz plus.
Zmowy las o wieczornej porze.
Pięknie go opisałeś. I ten dreszczyk
wywołany instynktem przetrwania zwierząt. Prawo
silniejszego. Ładny brazek. Pozdrawiam.
Piekny zimowy krajobraz powstal!
Zimowy wiersz, ale też wiele w nim ukrytego ciepła...
Pozdrawiam!+!!!
brrrrrr, już nigdy nie wyjdę na spacerek zimą,
głodnych wilków wataha pewnie czyha za krzakiem,
dzięki za ostrzeżenie.