Last Christmas
Przyszła na święta miłość,
po niej sroga litość.
Odeszła na sylwestra już,
zostawiając w progu kurz.
Kabaretowa miłość przyszła,
kabaretowa miłość wyszła.
Kabarety panowie odstawiacie.
Za kogo wy mnie macie?
Poznajcie ponadczasowy
sekret Ewy:
ona nikomu więcej nie uwierzy.
- Proszę pana, taka jestem zakochana,
ale niczego nie chcę od pana.
autor
pufeklidozja
Dodano: 2024-01-01 12:24:51
Ten wiersz przeczytano 321 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Dziękuję bardzo! Z wzajemnością. Pozdrawiam!
Ciekawa ironia.
Zdrowia, szczęścia oraz wszelkiej pomyślności w Nowym
2024 Roku, pozdrawiam świątecznie.