LATARNIA

Nie mogę się zgodzić z Tobą, Australijka, preferuję
też dystych składający się dwu wersu i właśnie rymy
gramatyczne, fakt, że czasem przesadzam z długością i
może się go trudno czytać, aczkolwiek, jeśli rym jest
godny uwagi, to można się pomęczyć :), powiem jednak,
że pewne rady do serca sobie wezmę :)

wiersz piękny, z trudem go przeczytałam, ale tak dobry
:):):)

jako zgrzybiały starzec uważam ,że zarówno Skaut jak
i australijka w swych komentach nie czają bazy w
szybkiego maniaka nawijkach, on używa dystychów z
samego pośpiechu a pani ,co pod latarnią się
uśmiechała jak idiotka , dowiedziała się właśnie ,ze
wygrała w totolotka. Taki los może spotkać każdego,
który jak nakręcony nie robi nic ,tylko wysyła
wypełnione kupony.

daje Ci punkt za temat i sposob opisania... co do
formy wiersza to obowiazuja pewne zasady, jako
debiutant masz prawo o tym nie wiedziec.
Skonstruowales 15 zgloskowiec, raczej ciezko ciagnac
taka maszyne do przodu, bo po drodze przynajmniej dwa
przystanki poinny byc., to znaczy 2 przerwy na oddechy
jednakowo w kazdej linijce, to spowoduje rytm wiersza,
jego spiewnosc. do do rymow, to za duzo masz rymow
gramatycznych, np przymiotnikowych /mokla, wlokla/
albo rzeczownik z rzeczownikiem - grzechy, kobiety.
Wedle wskazowek doswiadczonych nalezaloby mieszc np.
rzeczownik z czasownikiem albo przymiotnikiem. dobrze
tez jest rymowac na krzyz 1 linia z 3 czy 2 z czwrata.
Sorry za pouczenia, mnie tez tak uczyli i jesli
wezmiesz sobie te wskazowki do serca to zobaczysz
efekt. zycze powodzenia i tworczej weny.

Poruszasz drażliwy temat. Niestety jedne zarabiają dla
zysku z własnego wyboru, a inne jako "niewolnice", z
przymusu. Handel "żywym towarem" nie przestał istnieć
w poprzednich epokach lecz przybrał inną formę. Jeżeli
już przy temacie... a czy wyzyskiwanie pracowników
przez pracodawców to nie taki sam handel?... siłą
roboczą?