Łatwiej czytać niż mówić o...
Patrzyłam w Twoje oczy
Piękne, ale bardzo smutne
Nic nie mówiłeś
Czy zadawałam pytania nazbyt trudne?
Czy coś się zmieniło w Twoim życiu?
Czy mnie już nie chcesz?
A może masz inną?
I kochasz ją w ukryciu
Czy może znalazłeś inne serce?
Czystsze?
Młodsze?
Lepsze?
Wiem jestem kapryśna
Nieznośna, trudna
Bywam ze swym ględzeniem
Często nawet nudna
Ale w środku jestem wciąż
Tą samą dziewczyną
Kochającą, szczerą
I bardzo naiwną
I na pewno niejedna
Czytając te słowa
Pomyśli o sobie
Że o niej ta mowa
Bo i Ty również jesteś
Podobna w tym do mnie
Kochasz, marzysz, tęsknisz
I pragniesz ogromnie
A na samą o tym myśl
Cała niespokojnie drżysz
I boisz się przyznać w to wierzę
Łatwiej czytać niż mówić o miłości
szczerze
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.