Odmiene stany miłości
Wszytkim adwerarzom towoich adwersarzy!
Stała sama
I była smutna
Gdy ją zobaczyłem
Też smutek odczuwałem
I to chyba wtedy się zakochałem
Przeszedł mnie dreszcz
I świat zawirował
Na chwile dotknąłem gwiazd
A potem słowa…
Nie jej słowa! Bah!
Upadek!
Ale miłość została i zostanie
Osobie o której jest wierz , ehh żeby tylko wiedziała!
autor
adwersarzyk
Dodano: 2006-10-12 20:21:48
Ten wiersz przeczytano 497 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.